Kruche ciasteczka maślane z konfiturą
Dziś przepis na najlepsze pod słońcem, ekstra kruche i bardzo maślane ciasteczka! Ciasto kruche, z którego je wykonałam, jest właściwie uniwersalne i będzie również świetną bazą do wielkanocnych mazurków, kruchych babeczek lub tart na słodko. A od tych ciasteczek, zapewniam, nie będziecie mogli się oderwać. Tutaj w wersji z domowymi konfiturami: pomarańczową, morelową oraz powidłami węgierkowymi. Do tego migdały lub starta czekolada i gotowe. Zapas takiego ciasta kruchego zawsze warto mieć w swojej lodówce lub zamrażarce, bo z niego wyczarować można naprawdę pysze desery i to w 20 minut! Idealne do kawki, czytając dobrą książkę lub dla dzieci, zamiast kupnych herbatników lub gdy mają wpaść niezapowiedziani goście.
Składniki
- 250 g przesianej mąki pszennej (typ 450-550) + do podsypywania
- 175 g masła (zimnego)
- 2 żółtka
- 75 g cukru pudru
- łyżka zimnej wody
- płaska łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta kurkumy (dla kolorku)
- do dekoracji: konfitury, polewa czekoladowa, bakalie itp.
Czas przygotowania
ciasto: 15 minut + 1h chłodzenia
wycinanie i pieczenie: 30 minut
Liczba porcji
w zależności od foremek, nawet do 100 ciasteczek
Wartości odżywcze w jednym ciastku (z łyżeczką powideł śliwkowych):
- Kalorie: 31
- Białko: 0,4 g
- Tłuszcz: 1,5 g
- Węglowodany: 4 g
Przygotowanie
Mąkę przesiewamy wraz z cukrem pudrem, cukrem waniliowym i kurkumą na stolnicę. Dodajemy zimne masło i wszystko siekamy dokładnie dużym nożem, tak aby zrobić grudkową masę. Następnie robimy wgłębienie, dodajemy do środka żółtka i ponownie wszystko siekamy, a następnie przechodzimy do zagniatania ciasta dłońmi. Podczas zagniatania dodajemy jeszcze wodę i zlepiamy całość w kulę. Zawijamy ją w folię i odstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki.
Bardzo istotne jest, aby ciasto miało jak najkrótszy kontakt z naszymi dłońmi, więc zagniatanie musi być sprawne i szybkie. Mieszanie mąki z masłem, cukrami i żółtkiem można również zrobić w malakserze. Bardzo to przyspieszy pracę, ale pamiętajmy, aby masło było bardzo zimne.
Po godzinie dzielimy ciasto na 4 części. Jedną wyciągamy, a pozostałe trzymamy dalej w lodówce. Delikatnie ogrzewamy je w dłoniach, aby stało się elastyczne, a następnie wałkujemy na grubość około 0,5 cm na podsypanym mąką blacie. Wałek też warto oprószyć mąką, aby nie przyklejał się do ciasta. Za pomocą ulubionych foremek wycinamy ciasteczka i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. W części wykrojonych ciastek za pomocą mniejszej foremki o tym samym kształcie wycinamy środek. Następnie takie ciastko z dziurką kładziemy równo na pełnych ciastkach ułożonych już na papierze. Jeśli, tak jak ja, nie macie mniejszych foremek, to możecie użyć małego kieliszka lub zakrętki od butelki. Sprawdzają się równie dobrze.
Ścinki z powrotem zagniatamy, wałkujemy i wycinamy ciastka. Pieczemy przez około 25 minut w 180 stopniach (góra-dół). Pilnujemy, aby się za mocno nie spiekły, mają się tylko zezłocić.
Tak samo postępujemy z pozostałym ciastem (lub zostawiamy je w lodówce na kolejne dni).
Po ostudzeniu kruche ciasteczka dekorujemy ulubionymi konfiturami, polewą czekoladową i bakaliami. Pamiętajcie, aby wybierać te gęste konfitury i dżemy (najlepiej powidła), ponieważ im mniej wody, tym bardziej kruche pozostaną ciastka.
Smacznego!