Pieczony kurczak faszerowany mięsem i pieczarkami z patelni WOLL Diamond

Może nie mówię o tym wiele, ale myślę, że z tego, w jaki sposób gotuję, jakich składników używam i jak cenię sobie zdrowie i zdrowe odżywianie, nietrudno domyślić się, że jakość produktów jest dla mnie niezwykle istotna. I nie tylko żywności to dotyczy, ale także (a może i przede wszystkim) sprzętu i akcesoriów, których używam. Chyba każdy wie, że dobra patelnia to już pierwszy krok do pysznego dania. Przez moją kuchnię tych patelni kilka się przewinęło i przyznam szczerze, że było to dla mnie czymś normalnym, że regularnie muszę je wymieniać. Jednak jakiś czas temu w moje ręce trafiła prawdziwa perełka i miałam tę przyjemność móc ją przetestować oraz napisać o tym kilka słów od siebie. A skoro były testy patelni to nie mogło się obyć bez czegoś pysznego. Kilka dań z jej udziałem mam za sobą (i kilka kolejnych w planach) i dziś postanowiłam przedstawić Wam jeden z nich, czyli faszerowane podudzia z kurczaka pieczone na ryżu z warzywami. No cóż… Petarda!

Patelnia tytanowa WOLL Diamond

Ale zanim smakołyki, to słów kilka o mojej nowej towarzyszce w kuchni. Mowa tutaj o głębokiej patelni Woll Diamond (o średnicy 28 cm), z którą już zdążyłam się zaprzyjaźnić. Uwielbiam odkrywać nowości, które sprawiają, że gotowanie jest przyjemniejsze, szybsze i zdrowsze. I z tą patelnią tak właśnie było! Cóż w niej wyjątkowego? Patelnia ta posiada tytanową powłokę, która jest bardzo wytrzymała, nieprzywierająca i umożliwia smażenie na bardzo niewielkiej ilości tłuszczu. Ponadto, co dla mnie jest ogromnym atutem, ma ona odpinaną rączkę, można używać jej na dowolnym rodzaju kuchenkach, a także w piekarniku! Twarda z niej sztuka, bo wytrzyma temperatury aż do 250 stopni. Jest to duża zaleta, która znacznie przyspiesza i ułatwia przygotowanie potraw. No i te gabaryty! Bez obaw przygotujecie w niej posiłek dla całej rodziny i każdy odejdzie od stołu zadowolony i najedzony.

Nie będę wchodzić w szczegóły techniczne, ale zachęcam do zajrzenia tutaj: https://www.patelnie-tytanowe.pl/, żeby dowiedzieć się więcej o wyrobach marki WOLL Cookware, dzięki, której mogłam stworzyć ten tekst.

Wróćmy jednak do wspomnianych smakołyków, bo tutaj do tego wszystko się sprowadza. Tak… Wyszło absolutnie pysznie. Jeśli poszukujecie dania, które chcecie zaserwować na rodzinnym spotkaniu i zachwycić jednocześnie podniebienia gości, to jest to strzał w dziesiątkę. Nie jest to potrawa typu “obiad w 30 minut”, ale przecież od czasu do czasu warto się wysilić. Zapewniam, że każdy, kto zje, to doceni. Ale przejdźmy do konkretów!

---

Składniki

• 8 podudzi z kurczaka
• 30 dag mięsa mielonego (mieszanego lub drobiowego)
• 20 dag pieczarek
• pół cebuli
• łyżka masła
• 2 łyżki oliwy
• przyprawy:
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 2 łyżeczki suszonego oregano
  • łyżeczka suszonego tymianku
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka posiekanej natki pietruszki
  • szczypta chilli
  • sól i pieprz
• dodatki:
  • 100 g ryżu
  • pół papryki czerwonej
  • jedna średnia marchewka
  • cebula
  • odrobina oliwy
  • liść laurowy
  • 500 ml wody lub bulionu

---

---

Przygotowanie

Najtrudniejsza część pracy jest na samym początku, ponieważ podudzia należy wytrybować, tj. oddzielić mięso od kości. Należy to jednak zrobić w taki sposób, aby nie przeciąć mięsa i uzyskać sakiewki, które będziemy nadziewać farszem. Jeśli jest taka możliwość, to warto już w sklepie dopytać o możliwość kupienia (lub zamówienia wcześniej) już pozbawionych kości podudzi.

Kiedy wszystkie kawałki mięsa są już oddzielone od kości i oczyszczone z wszelkich ewentualnych chrząstek, to wkładamy je do miski i dodajemy przyprawy: solidne szczypty soli i pieprzu, po jednej łyżeczce oregano, tymianku, majeranku, szczyptę chilli oraz roztarte ząbki czosnku. Do całości dolewamy także oliwę i wszystko dokładnie wcieramy w mięso. Miskę przykrywamy i odstawiamy na co najmniej 2-3 godziny do lodówki. Można również zrobić do dzień wcześniej i marynować w lodówce przez całą noc.

Farsz

Kiedy mięso się marynuje, my przygotowujemy farsz. Pieczarki myjemy, osuszamy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Połowę cebuli kroimy w bardzo drobną kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło, a następnie szklimy na nim posiekaną cebulę. Następnie dodajemy starte pieczarki, wszystko mieszamy i czekamy, aż pieczarki puszczą soki, a następnie ta woda odparuje. Dodajemy do nich także szczyptę soli oraz pieprzu, łyżeczkę oregano i majeranku. Podsmażone pieczarki przekładamy do miski i studzimy.

Do przestudzonych pieczarek dodajemy mielone mięso i wszystko razem dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, dodajemy także posiekaną natkę pietruszki. Wyrabiamy wszystko razem na jednolitą masę.

Zamarynowane mięso z kurczaka nadziewamy przygotowanym farszem. Farsz należy dobrze docisnąć w środku, by zmieścić go jak najwięcej oraz, aby podczas smażenia i pieczenia nie “uciekał”. Dla pewności, po nafaszerowaniu można mięso spiąć wykałaczkami w szerszej części. Gotowe mięsko odstawiamy na chwilę na bok.

Cebulę, paprykę oraz marchew kroimy w drobną kostkę. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.

Przygotowanie dania

Głęboką patelnię (u mnie jest to patelnia Woll Diamond 28 cm, o której już dziś wspominałam) nagrzewamy i wlewamy odrobinę oliwy. Na rozgrzany tłuszcz kładziemy mięso, które z każdej strony obsmażamy, aby je zamknąć. Po podsmażeniu mięso ściągamy z patelni na talerz. Na tym samym tłuszczu następnie smażymy pokrojone warzywa przez kilka minut, aż lekko zmiękną i się zrumienią. Dodajemy liść laurowy oraz wsypujemy suchy ryż. Wszystko razem mieszamy, cały czas podsmażając. Kiedy ryż stanie się lekko przezroczysty, wlewamy bulion lub wodę, doprawiamy solą i pieprzem, ponownie mieszamy i doprowadzamy całość do wrzenia. Gaz możemy już wyłączyć. Na ryżu z warzywami układamy podsmażone mięso. Patelnię przykrywamy i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 60 minut. Po 60 minutach ściągamy przykrywkę, przełączamy piekarnik na grill i pieczemy jeszcze przez 10-15 minut, aż skórka się pięknie zezłoci.

Uwaga: jeśli nie posiadacie patelni czy też garnka, których można używać w piekarniku, to ryż z warzywami należy po podsmażeniu i zalaniu bulionem przełożyć do odpowiedniego naczynia i dopiero wtedy ułożyć na nim mięso.

Gotowe danie można od razu podawać na stół, najlepiej z dodatkiem sałatki ze świeżych warzyw.

Smacznego!

---

Moje wrażenia z gotowania na patelni Woll

Myślę, że każdy, kto coś w kuchni robi i jakieś posiłki przygotowuje, wie, że dobra patelnia to jedna z istotniejszych rzeczy podczas gotowania. Dla mnie nie ma nic gorszego niż patelnia, do której wszystko przywiera, a przygotowywanie posiłków wymaga dużej ilości tłuszczu (no może jeszcze tępy nóż może tu konkurować).

Nie będę jednak owijać w bawełnę i powiem od serca, że, ta patelnia jest czymś, czego w mojej kuchni bardzo brakowało. Można w niej zrobić posiłek dla dużej rodziny, a nawet upiec ciasto! Możliwość wykorzystania jej na kilka sposobów to ogromna wygoda. W dodatku jest to naprawdę dobry i solidny produkt, rzetelnie i ze starannością wykonany z wysokiej jakości materiałów. Nic do niej nie przywiera, nie potrzeba jej wiele tłuszczu, bardzo łatwo się ją czyści. Odpinana rączka jest rzeczą cudowną, bo nie tylko ułatwia przechowywanie, ale przede wszystkim sprawia, że gotowanie jest szybsze i czystsze.

Ach… Niby to zwykła patelnia, a tyle może zmienić i tak uszczęśliwić człowieka! 🙂