Piernik staropolski cz.2

Piernik staropolski cz.2

To jest ten dzień, w którym nastąpi ciąg dalszy historii piernika staropolskiego, która rozpoczęła się TYM wpisem kilka tygodni temu. Dziś bierzemy się za pieczenie piernika oraz składanie go i dekorowanie. I niestety później znowu trzeba czekać… Jeśli chcemy przygotować ten piernik na święta Bożego Narodzenia, to warto za pieczenie zabrać się na 3-4 dni, a najlepiej tydzień przed Wigilią. To sprawi, że piernik zdąży zabrać wilgoci z powideł oraz skruszeje. Cały proces wydaje się długi i skomplikowany, ale to tylko złudzenie. Większość czasu to po prostu oczekiwanie do kolejnego etapu. A piernik jest zdecydowanie tego wart, bo to piernik przez duże „P”. Po tym wszystkim będzie naprawdę pyszny i omami Was swoim zapachem. Do kubka świątecznego kakao wprost idealny!


Składniki

  • ciasto leżakujące z TEGO przepisu
  • ok. 600 g powideł śliwkowych (wybierzcie te jak najlepszej jakości, a najlepiej domowe)
  • polewa czekoladowa: 200 g gorzkiej czekolady + 100 g masła
  • do dekoracji: płatki migdałów i posiekane orzechy włoskie

Czas przygotowania

60 minut na pieczenie + 10 minut na złożenie piernika

Liczba porcji

3 pierniki o wymiarach ok. 12 cm na 25 cm

1/4 ciasta wystarcza na około 40 pierniczków

Z każdego piernika otrzymamy około 12 kawałków

100 g porcja (ok. 80 g)
Kcal 352 273
B 4,9 g 3,8 g
W 54,4 g 43,5 g
T 12,8 g 10,2 g
Obliczone na podstawie wykorzystanych składników

Przygotowanie

Ciasto po kilku tygodniach leżakowania wyciągamy z lodówki i dzielimy na 3 równe części. Każdą z nich po kolei rozwałkowujemy w kształt prostokąta o wymiarach ok. 36 cm na 25 cm (na grubość około 0,5 cm). Jeśli ciasto jest bardzo twarde i stawia opór przy wałkowaniu, to przez chwilę je ugniatamy dłońmi, co uelastyczni i ogrzeje masę. Podczas wałkowania podsypujemy ciasto odrobiną mąki, aby się nie kleiło.

Rozwałkowane ciasto przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 170 stopniach przez około 12-15 minut (góra-dół). Następnie przekładamy na kratkę i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Postępujemy analogicznie z każdą częścią ciasta.

Kiedy warstwy piernikowe są całkowicie wystudzone, zabieramy się za złożenie ciasta. Powidła przekładamy do garnka o grubym dnie i podgrzewamy (mają być ciepłe, ale nie gorące). Jeśli są bardzo słodkie, to można je zakwasić odrobiną kwasku cytrynowego lub soku z cytryny. Powidła powinny być dość gęste. Jeśli macie takie, które są rzadkie i mają sporo wody, to podgrzejcie je przez kilka minut, mieszając, aby część wody odparowała.

Zaczynamy przekładać piernik powidłami. Smarujemy dolną warstwę połową masy. Następnie dociskamy drugi placek piernikowy i jego smarujemy pozostałymi powidłami. Na wierzchu kładziemy trzeci placek, pilnując, aby krawędzie były równo ułożone. Można nimi posmarować brzegi.

Tak złożony piernik równomiernie obciążamy i odkładamy w chłodne miejsce na 2-3 dni do skruszenia. Podczas takiego leżakowania spomiędzy warstw z pewnością wyciśnie się część powideł. Nimi najlepiej posmarować brzegi piernika.

Ostatnia prosta, czyli dekoracja

Po takim odpoczynku piernik jest prawie gotowy. Kiedy już poleżał, skruszał i powidła oddały mu nieco swojej wilgoci, to przystępujemy do dzielenia i dekorowania.

Całe ciasto dzielimy na trzy równe części. Miarka jak najbardziej będzie tu wskazana ;). Czekoladę z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Taką polewę rozsmarowujemy na powierzchni każdego piernika i póki jeszcze nie zastygła, wierzch dekorujemy posiekanymi orzechami i płatkami migdałów, które przykleją się do ciast.

Pierniki odstawiamy do całkowitego stężenia polewy w chłodne miejsce i już! Można wcinać.

Uwaga: Jeśli chcielibyście również upiec pierniczki, to podzielcie ciasto na 4 części, z czego 3 przeznaczcie na piernik, czwartą na pierniczki. Piernika i tak wyjdzie dużo, a w dodatku będziecie mieli pyszne pierniczki! Pierniczki wykrawamy z rozwałkowanego ciasta i pieczemy przez około 7-10 minut w 170 stopniach.


Wesołych Świąt i smacznego!



Leave a Reply